Gołąbki z portugalską rybą
Gołąbki to jedno z moich ulubionych dań. W kresowym domu moich dziadków oczywiście często gościły na stole. Postanowiłem więc poeksperymentować i zrobić gołąbki z ryżem i portugalską rybą. Aby wzmocnić ich portugalskość, oprócz portugalskiej ryby zastosowałem również portugalski ryż Carolino.
O dobrą rybę w Polsce wcale nie jest łatwo. Od czego mamy jednak portugalskie konserwy rybne! Te porządne kawałki rybne zamknięte w konserwach bez żadnych polepszaczy, czy konserwantów, nadają się doskonale do przygotowania różnych dań. Pomyślałem sobie więc, dlaczego by nie spróbować zrobić z nimi gołąbki? Wszak w Portugalii je się dużo ryżu, hodowanego zresztą na miejscu (np. w dolinie rzeki Sad koło Lizbony). Również kapusta jest wykorzystywana w portugalskiej kuchni. Dodałem do tego zestawu oliwki i zrobiłem tradycyjny pomidorowy sos.
kilkanaście zblanszowanych liści z włoskiej kapusty, niepełna szklanka ryżu, 2 (lub więcej, jeśli nadzienie ma być bardziej „rybne”) konserwy z tuńczyka (ja użyłem konserw portugalskiej firmy Conservas la Gondola od Portugalia Gourmet), 1 duże jajko, 2 niewielkie cebule, 1 mały słoik oliwek, przecier pomidorowy lub pomidory w puszce (w sezonie najlepiej świeże pomidory), łyżeczka słodkiej papryki (jeśli ktoś lubi, może być papryka wędzona), ząbek czosnku, mała marchewka, pietruszka i niewielki plaster selera, oliwa, sól, pieprz, lubczyk
Ryż gotujemy na sypko wg. wskazówek na opakowaniu. Z średniej kapusty wykroić głąb. Włożyć ją do wrzącej wody i gotować przez minutę lub dwie. Wyjąć i odcinając liście u nasady głąba, zdjąć 2 -3 i odłożyć je na bok. Włożyć kapustę z powrotem do wrzątku i powtórzyć zdejmowanie liści. W ten sposób uzyskamy liście jedynie zblanszowane i to w takim samym stopniu. Zbyt mocno ugotowane liście rozrywałyby się nam podczas zwijania gołąbków. Najgrubsze części liści obciąć.
Ugotowany ryż wymieszać z tuńczykiem oraz posiekanymi na kawałki oliwkami. Dodać pokrojoną na małe kawałki i zeszkloną na oliwie cebulę. Wymieszać całość z jajkiem, posolić i popieprzyć do smaku, dodać lubczyk, lub inne ulubione zioła.
Nadzienie nakładać na liście sałaty i zawijać z nich gołąbki. Jeśli ktoś nie wie, jak to zrobić, łatwo można to zobaczyć w internecie, np. tutaj.
Do garnka z grubszym dnem wkładamy duży liść kapusty. Na nim układamy ciasno jeden obok drugiego gołąbki, zalewamy sosem i dusimy na małym ogniu 20- 40 min (w zależności od tego, jakiej kapusty użyliśmy i jak mocno była wcześniej zblanszowana). Jeśli trzeba, dolewamy podczas duszenia nieco wody.
Sos:
Na oliwie (jeśli została jakaś z konserwy z tuńczykiem, to również używamy) podsmażamy drobno pokrojoną cebulę. Kiedy się już zeszkli, wrzucamy roztarty czosnek oraz starte na tarce z grubymi oczkami marchewkę, seler i pietruszkę, Dodajemy ok. szklanki wody oraz przecier, lub pomidory z puszki. Solimy, pieprzymy, dodajemy słodką paprykę i dusimy, aż warzywa będą miękkie. W razie potrzeby dolewamy wody. Można połowę wody zastąpić białym winem. Ja lubię sos w takiej postaci. Sos przed włożeniem do dania z gołąbkami można jednak zmielić blenderem. Wtedy z pewnością trzeba będzie dolać więcej wody.