Zamek Moszna

Myślę, że reakcję na widok zamku w Mosznej można opisać jednym słowem, tak chętnie używanym w dzisiejszych czasach. Znaczy ono wszystko i nic a mowa jest o „efekcie WOW”. Mimo, że moje „wow” częściowo przysłonięte było rusztowaniami (renowacja zamkowej fasady), to i tak rozmach i niczym nie skrępowana fantazja jego twórców, robią wrażenie.

 

Nazwa miejscowości i samego zamku ma podobno pochodzić od nazwiska Moschin (czyt. Moszin) , rodziny, która osiedliła się w tej okolicy w wieku XVI. Również podobno w średniowieczu miał tutaj swoją siedzibę zakon templariuszy. Jak widać, historycy mają w tej sprawie jeszcze kilka faktów do ustalenia 🙂

Zamek Moszna 2021

Zamek, czy raczej wtedy jeszcze barokowy pałac, zbudowany na początku XVIII w., niczym gorący kartofel, w XIX w. przechodził z ręki do ręki. Tymi, którzy przyczynili się w największym stopniu do dzisiejszego wyglądu zamku, była rodzina von Tiele-Winckler. Hubert von Tiele (1823 – 1893 r.), ożenił się z córką Franza von Wincklera, właściciela Katowic i Miechowic, stając się także po śmierci teścia, właścicielem kilku śląskich kopalni (m.in. obecnej huty Zygmunt w Łagiewnikach – Bytomiu) a także … zyskał prawo do używania herbu swojej żony i dołączenia jej nazwiska do swojego. Od tego czasu rodzina używała podwójnego nazwiska von Tiele-Winckler.

Zamek Moszna 2021, herb von Tiele – Wincklerów

Zamek ma wszystko, co potrzebne do tego, aby stać się popularnym obiektem turystycznym. Pomagają w tym oczywiście legendy, których z tym miejscem związanych jest co najmniej kilka – o straszącej na zamku duchu angielskiej guwernantki, o pakcie z diabłem, który pozwolił na rekordowo szybką rozbudowę spalonego częściowo w roku 1896 r. barokowego pałacu, czy o … przeklętej windzie!

Zamek Moszna 2021

Rozmachem i tempem budowy nowych części zamku, zachwycony był sam cesarz Wilhelm, który aż trzykrotnie był gościem na zamku. Zresztą specjalnie dla niego, wybudowano dla niego w latach 1911 – 1913, zachodnie skrzydło.

Zamek to doskonała definicja pojęcia eklektyzm, czyli stylu „dla każdego coś miłego”. Ma w sobie coś z ilustracji do bajek Disney’a a gdyby zbudowany został na szczycie jakiejś góry, z pewnością mógłby konkurować z zamkami szalonego, bawarskiego króla Ludwika. 365 komnat i 99 wież i wieżyczek, robią wrażenie!

Zamek Moszna 2021

Zamek Moszna 2021

Ja jednak zjawiłem się w tym miejscu razem z moją rodziną nie tyle zwabiony urodą samego pałacu, co zachęcony informacjami o działającej na zamku restauracji. Dzisiaj bowiem zamek należy do Urzędu Marszałkowskiego a dokładniej, do powołanej przez niego spółki Moszna Zamek sp. z o.o., podobnie zresztą, jak i działająca tu restauracja.

Zamek Moszna 2021

Zamek Moszna 2021

Zdecydowałem, że to właśnie tutaj skonsumuję nagrodę – voucher, który zdobyłem za zajęcie II-go miejsca w konkursie “Nasze Kulinarne Dziedzictwo – Opolskie ze smakiem”, ogłoszonym przez Marszałka Woj. Opolskiego i Dziedzictwo Kulinarne Opolskie. Konkurs miał miejsce w ubiegłym roku, ale z wiadomych, covidowych powodów, voucher na 400 zł, zrealizowałem dopiero teraz. Stało się to w pierwszy dzień, w którym poluzowane obostrzenia pozwoliły na otwarcie restauracji.

Zdecydowaliśmy się na spróbowanie kilku dań. Jako przystawki pojawiły się na stole pierogi z farszem z gęsiny oraz pasztet z dziczyzny z ciekawym, malinowym dipem. Ja, jak zwykle, spróbowałem żurku. Drugie danie to klasyki w postaci rolady wołowej z czerwoną kapustą i kluskami śląskimi, placka po węgiersku z surówką coleslaw, fileta z pieczonego dorsza, podanego na makaronie z rewelacyjnym słodko – kwaśnym sosem (papryka + ananas), udźca z jelenia z grzybowym sosem i rewelacyjnie podanymi ziemniakami, schowanymi w papierowej saszetce, świetnie doprawionymi świeżymi ziołami. Na deser niestety nie wystarczyło już miejsca … Wypiliśmy więc tylko kawę. Paczka kawy w ziarenkach, wylądowała zresztą w bagażu – przy restauracyjnej kasie kusiło bowiem kilka różnych opakowań kawy pochodzącej z małej palarni.

Zamek Moszna 2021

Restauracja Zamek Moszna 2021 – dorsz podany na makaronie ze sosem słodko – kwaśnym

Restauracja Zamek Moszna 2021 – klasyka śląska – rolad, kluski i modro kapusta

Restauracja Zamek Moszna 2021 – placek po węgiersku

Po obiedzie przyszła kolej na drugi punkt naszej wyprawy. Tak się bowiem składa, że w moim prywatnym ogrodzie, również rosną krzaki rododendronów. Darzę je specjalną estymą, bo chyba niewielu z Was posiada krzaki tych pięknych roślin, wyhodowanych przez siebie z nasion, prawda? 🙂 Nasiona zostały zebrane przeze mnie w roku 1986 w ogrodzie botanicznym, mieszczącym się przy mojej byłej szkole średniej – Technikum Leśnym w Brynku. To jedno z miejsc z najpiękniejszym siedliskiem ponad stuletnich rododendronów i azalii w Polsce, zasadzonych tam przez rodzinę von Donnersmarcków – jak się okazało, dobrych znajomych rodziny von Tiel – Wincler. Von Donnersmarckowie byli dla odmiany, śląskimi potentatami w produkcji stali. Jak można się domyśleć, ogród botaniczny w Brynku, był kiedyś częścią parku krajobrazowego, otaczającego pałac, który za moich czasów służył jako internat, dzisiaj zaś przeniesiono tu pomieszczenia szkolne.

rododendrony wyhodowane z nasion z Brynka

Wspomniane nasiona zebrałem i pod okiem prof. Gerlicha, nauczającego w mojej szkole botaniki wysiałem. Dzisiejsze, grubo ponad 2 -metrowe krzaki to właśnie rezultat moich botanicznych eksperymentów. Rozumiecie więc, że sława rododendronów i azalii, z których słynie Moszna, była dla mnie nie mniejszą atrakcją, niż sam zamek i restauracja. To właśnie z powodu trwającego tu Święta Kwitnących Azalii, zdecydowaliśmy się przyjechać właśnie teraz.

Azalie Zamek Moszna 2021

Zamek Moszna 2021

Aleja lipowa, Zamek Moszna 2021

Zamek Moszna 2021

Zamek otacza ok. 200 hektarowy park, z pięknymi okazami starych drzew. Niestety, nie starczyło nam czasu, aby zajrzeć do każdego jego zakątka – nie udało się nam np. dotrzeć do małego cmentarza, na którym spoczęły doczesne szczątki niektórych z przedstawicieli rodziny v. Tiele – Winckler. Tegoroczna zima nie była niestety zbyt łaskawa dla rododendronów i azalii. Nie rozkwitło ich aż tak wiele, jak zazwyczaj, ale i tak różnokolorowe plamy tworzone przez kwitnące krzaki, robiły wrażenie. Szczególnie rzucały się w oczy krzaki kwitnącej na żółto azalii pontyjskiej, której dodatkowym walorem jest niezwykły aromat, jaki wydzielają.

Azalia pontyjska Zamek Moszna 2021

Zamek Moszna 2021

Trudno też nie zauważyć niezwykle malowniczo wyglądającej sosny wejmutki. Więcej na jej temat można dowiedzieć się z tego materiału TVP Opole.

Uratowana sosna wejmutka Zamek Moszna 2021

Przyjemnym miejscem jest też pachnąca świeżością, niewielka oranżeria. Przez chwilę zastanawiałem się tylko, czy takowa istniała tu również przed remontem, gdyż ta obecna wygląda na obiekt zupełnie współczesny. Chyba jedynym oryginalnym jej wyposażeniem sprzed renowacji , jest przepięknie zdobiona, ceramiczna donica na nóżkach, pamiętająca z pewnością czasy pierwszego, barokowego pałacu …

Ozdobna ceramiczna donica w oranżerii Zamek Moszna 2021

Nasz pobyt na zamku zakończył mały akcent, związany z moim miastem – Kluczborkiem a dokładniej z miodem, z którego Kluczbork przecież słynie. Jak zwykle, kiedy widzę miód, nie mogę się powstrzymać – tak było i tym razem. Na stoisku mieszczącym się przy wejściu na teren parku, został zakupiony słoik akacjowego miodu. Zostanie użyty do produkcji miodowych lodów 🙂

To była moja pierwsza, ale myślę, że nie ostatnia wizyta na Zamku w Mosznej …

Słodka pamiątka z przypałacowej restauracji – krówka z widokiem zamku w Mosznej

Zamek Moszna 2021