To chyba będzie najkrótszy z dotychczasowych wpisów na tym blogu. Znalazłem, zrobiłem i polubiłem!  Tak w skrócie można by opisać ten przepis.   Fotografie wykonanych domowym sposobem różnych słodyczy już od dawna mnie kusiły, niestety ciągle lądowały na moim Pintereście, nie doczekując się praktycznego ich wykorzystania. Aż wreszcie nadszedł ten dzień, kiedy zimowa szarzyzna spowodowała,…