To był niewątpliwie jeden ze smaków, który zapamiętam do końca życia. Było to jakieś 10 lat temu. Razem ze Staszkiem Ponińskim, znajomym z Francji, pod wodzą naszej znajomej, pani Jolanty Lubomirskiej, zwiedzaliśmy „jej” wyspę – Maderę. Pani Jolanta mieszka na niej od kilkudziesięciu lat i jest jej świetną znawczynią.   Wycieczka trwała już dobre kilka…