Polska i Portugalia na jednym talerzu: ziemniak, oliwki i tuńczyk

Nie tylko ja twierdzę, że placki ziemniaczane, to zdecydowanie niedocenione polskie danie. Spożywane przeważnie w zaciszu czterech ścian, uważane za coś pospolitego i niegodnego uwagi. Moim zdaniem, zasługują one na o wiele większe zainteresowanie z naszej strony – wszak jesteśmy ziemniaczaną potęgą!

 

Oczywiście nie jesteśmy jedynymi, którzy z startych ziemniaków przygotowują placki. Mają je również i Szwajcarzy, używający zazwyczaj do ich przygotowania tarek o większych otworach. Noszą one tam nazwę rösti. Ziemniaczanymi plackami, nazywanymi potato pancake, mogą się też pochwalić inni „ziemniakożercy” – Irlandczycy. Są one również popularne w społeczności żydowskiej, gdzie noszą nazwe latke.

Nasze poczciwe placki ziemniaczane występują w kilku odsłonach. W zależności od regionu, występują one w wersji słonej lub słodkiej. Ja zrobiłem dzisiaj ich szwajcarską odmianę, ścierając ziemniaki na tarce o grubych oczkach. Dodałem do nich pokrojone na cienkie plasterki czarne oliwki i zrobiłem dip jogurtowo – kolendrowy. Oczywiście równie dobrze można je podać ze zwyczajną kwaśną śmietaną. Doskonałego tuńczyka po prostu ułożyłem obok, skrapiając go tylko sokiem z cytryny.

 

placki ziemniaczane z oliwkami i tuńczykiem

W plackach ziemniaczanych najważniejszy jest oczywiście ich główny składnik – ziemniaki. W Polsce mamy ich całkiem sporo różnych odmian, wśród których na nasze placki najlepiej nadają się m.in.: Augusta, Irga,  czy Bryza. Na szczęście, wzorem sklepów w pozostałych krajach Europy, również i niektóre z naszych wprowadzają oznaczenia sprzedawanych ziemniaków, które pomogą nam we właściwym ich wyborze.

placki ziemniaczane z oliwkami i tuńczykiem

 Składniki na placki

4 duże ziemniaki, garść czarnych, wydrylowanych oliwek, 1 cebula, 1 jajko, sól, pieprz

Składniki na dip

jogurt, pęczek kolendry, łyżka soku z cytryny, łyżka oliwy

 

Ścieramy ziemniaki na tarce o dużych oczkach i pozwalamy im odsączyć wodę, wkładając je do sita. Wodę która z nich ściekła ostrożnie wylewamy a osiadłą na dnie skrobię dodajemy do ziemniaków. Mieszamy je z jajkiem, solą, pieprzem i pokrojonymi oliwkami. Nie dodawałem tutaj mąki, gdyż ziemniaków, które użyłem były idealne do tego celu i nie wymagały sklejenia ich za pomocą mąki.

Placi smażymy na oleju roślinnym a następnie kładziemy na papierowym ręczniku w celu odcedzenia nadmiaru tłuszczu.

Podajemy je z rozdrobnionym tuńczykiem, skropionym sokiem z cytryny i z jogurtowo-kolendrowym dipem, lub po prostu z kwaśną śmietaną.

placki ziemniaczane z oliwkami i tuńczykiem

 

Dip kolendrowo – jogurtowy

Wszystkie składniki na dip miksujemy, doprawiając solą i pieprzem

sos jogurtowo-kolendrowy