Portugalskie warsztaty kulinarne w Winiarni Portucale
11.09.2014 roku, Winiarnia Portucale na warszawskim Mokotowie. Właśnie taki czas i takie miejsce wybrałem, aby zaprezentować mój blog „andrasz-kulinarnie”. Na warsztaty pozwoliłem sobie zaprosić warszawskich blogerów i dziennikarzy.
Wybór miejsca nie był przypadkowy. Restauracja Portucale to najdłużej w Polsce działająca portugalska restauracja. Z chęcią skorzystałem więc z zaproszenia jej współwłaściciela Manuela Maiorala oraz pomocy, jakiej udzielił mi José Costa (drugi współwłaściciel) i załoga restauracji.
Być może nie wszyscy wiedzą, ale oprócz pomieszczenia restauracyjnego, w tym samym budynku znajduje się również Winiarnia Portucale i to właśnie tam odbyły się wspomniane warsztaty kulinarne.
Moje zaproszenie do uczestniczenia w tym spotkaniu przyjęli (w porządku alfabetycznym):
Dominika Biegańska (Radio Zet Chilli)
Paweł Drozd (Radiowa Trójka)
Olga Głębicka (Blog Celebracje i Sucré)
Monika Kucia (Siała Baba Mak)
Barbara Lasota (Pani Domu)
Dorota Minta (dorotaminta.natemat.pl i Krytyka Kulinarna)
Jerzy Nogal (Restauracja Mjud)
Pola Nogal (Mjud i Ogórek) 😉
Julita Strzałkowska (Wrząca Kuchnia)
Małgorzata Świgoń (Przyjaciółka)
Aleksandra Szczepanik (Food Service)
Marta Wajda (martawajda.com)
Weronika Wawrzkowicz (Radio Zet Chilli)
Postanowiłem, że spróbujemy zrealizować kilka sztandarowych portugalskich przepisów oraz jeden związany z Portugalią poprzez produkt użyty do jego realizacji. Goście zostali podzieleni na cztery grupy – rybną, przystawkową, mięsną i deserową.
W rezultacie wspólnych działań, powstała:
Sopa creme de peixe e mariscos, czyli zupa krem z ryb i owoców morza. Wymagała ona włożenia sporo wysiłku, który z pewnością się opłacił, gdyż efektem była bardzo esencjonalna i gęsta zupa, powstała dwóch rodzajów ryb i krewetek. Przy jej przygotowaniu nic się nie zmarnowało – rybie głowy i szkielety oraz pancerzyki krewetek zostały zblendowane i przetarte. Całość doprawiono „kropelką” pikantnego sosu piri-piri.
W ramach przystawek wystąpiły tym razem: sałatka z ciecierzycą i tuńczykiem oraz … sushi z konserwowymi sardynkami i mini-makrelami (cavala). To ostatnie połączenie to nowy portugalski trend, w którym wykorzystuje się najwyższej jakości portugalskie konserwy z rybami i owocami morza, do przygotowania różnorodnych dań.
Carne de Porco à Alentejana, czyli wieprzowina po alenteżańsku, to sycące danie, w którym na jednym talerzu ląduje mięso wieprzowe i małże. Całości dopełnia solidna porcja frytek.
Desery, które zrobiliśmy, to dwie ikony w dziale „portugalskie słodkości”: Baba de camelo (Ślina wielbłąda) i Pastel de nata, czyli słynne budyniowe babeczki. Z nimi było nieco zamieszania, gdyż Thermomix, który często wykorzystuję do ich wykonania, tym razem nas zawiódł. W rezultacie powstał całkiem nowy przepis – pastel miętowy 🙂
Wszystkie produkty, jakich użyliśmy podczas przygotowania w/w potraw dostarczyła nam firma Portugalia Gourmet a wina firma Atlantika, najstarszy na polskim rynku importer portugalskich win.
Naszym działaniom przypatrywała się bacznie kamera programu „Cook News” Telewizji Kuchnia +. Relację będzie można oglądnąć we wspomnianym programie 21.09 b.r. Na razie zapraszam do obejrzenia fotorelacji. Wystarczy kliknąć na poniższe zdjęcie, aby przejść do galerii fotografii z tego wydarzenia.
Wszystkich chętnych zapraszam na następne warsztaty kulinarne zorganizowane przez Restaurację Portucale i poprowadzone przeze mnie. Odbędą się one 25.09 o godz. 18.30. Koszt uczestnictwa 150 zł. Zainteresowanych nimi proszę o kontakt: janusz.andrasz@luzomania.pl